Witam. Przedstawie sytuacje: pracuje w branzy gastronomicznej, pelen etat zatrudnienie na okres 5 lat, kierownik wydaje mi słowną nagane, do wlasnego bledu sie przyznaje kazdemu noga moze sie powinac, po odbytej rozmowie i slownej naganie otrzymuje nagle zmieniony grafik pracy bez zadnych wyjasnien przelozonego. Nie pyta mnie nawet czy sie zgadzam a tam widze, ze wrzucono mnie na nocna impreze tj. piatek okolo 15 godzin pracy, w sobote mam stawic sie w pracy o godzinie 12 w poludnie pracujac do 23 oraz praca w niedziele od 10 do 23. Zostaje postawiony w sytuacji bez wyjscia, kierownik daje mi do zrozumienia, ze jesli sie nie stawie moge szukac innej pracy... Co mam począc prosze o pomoc.
To pytanie jest związane z hasłami nocka dyskryminacja.