Od lat zastanawiam się, jak to możliwe, że do tej pory nikt nie zainteresował się terminowością wynagrodzeń nauczycieli w gminie Giby. Opóźnienia w wypłatach dochodzą do kilkunastu dni, a nawet (w przypadku wypłaty tzw. "czternastek") do dwóch lat. Wynagrodzenia za pracę są wypłacane oczywiście bez żadnych odsetek karnych, natomiast zobowiązania wobec gminy są już "oprocentowane" ustawowymi odsetkami karnymi. Tego procederu nie da się już dłużej znosić. Czy jest na to jakiś sposób oprócz drogi sądowej?
To pytanie jest związane z hasłami termin, wynagrodzenia.