Witam, od prawie 2 lat pracuje w firmie budowlanej, posiadam umowe o prace, odprowadzane mam wszystkie skladki. Sytuacja wyglada nastepująco : w zeszłym roku nie pobieralam calej tygodniówki tylko czesc (reszta pieniedzy zostawała u szefa i była zapisywana w zeszycie) w tym roku potrzebuje tych pieniedzy które sa u mojego szefa (ok 10 tys) szef od początku roku zwodzi mnie ze je wypłaci, ze bedzie dobrze, aczkolwiek od pewnego czasu szuka winnych za źle zrobione roboty i padło na mnie, mam wrażenie ze chce znalesc na mnie cos zeby tych pieniedzy nie wypłacic. Prosze mi napisać co mam zrobic zeby drogą pokojową odzyskać pieniadze.
To pytanie jest związane z hasłami wynagrodzenie, zaległe.