Witam, Od tego roku mam umowę o pracę na czas nieokreślony z minimalnym krajowym wynagrodzeniem. Szef do tej pory nie zapłacił mi ani złotówki za miesiąc maj i czerwiec. Wykręca się tym, że nie ma pieniędzy, bo inne firmy nie zapłaciły za zlecenia, a wiem że 2 tygodnie temu sprzedał firmowy samochód za jakieś 40 000zł. Nie złożyłem jeszcze wypowiedzenia, ale nie pracuję już miesiąc, bo nie stać mnie nawet na to, żeby dojechać na miejsce pracy. W jaki sposób mam odzyskać moje pieniądze? Czy muszę kierować sprawę do sądu i czy w ogóle mogę? Szef jest moim kolegą od 8 lat dlatego mimo wszystko wolałbym jednak uniknąć takich drastycznych metod. Bardzo proszę o pomoc.
.