Witam, w tym roku pracowałam chwilę w jednej z większych i bardziej znanych firm w Polsce. Niestety to był duży błąd. Na wstępie dostałam do podpisania stos dokumentów - umowę zlecenie (in blanco bo bez wypisanego zakresu obowiązków "uzupełnią w kadrach"), oświadczenia, zaświadczenia, zobowiązania... Nie dostałam swojego egzemplarza umowy, ponieważ pracodawca twierdził, że umowa przechowywana jest przez cały 3 msc okres próbny w kadrach. Co więcej "darmowe szkolenie" okazało się być 3 dniami szkolenia (które było przyuczeniem podczas wykonywania już normalnych obowiązków), za które pracodawca nie płacił wynagrodzenia. Po przejściu okresu próbnego pracodawca zapowiadał, że umowy będą dwie - część na umowę o pracę na najniższą krajową a reszta wynagrodzenia na umowę zlecenie. Postanowiłam zrezygnować z pracy w tej firmie po około miesiącu. Potem ponad miesiąc do nich dzwoniłam i upraszałam się o swój egzemplarz umowy. Gdy doczekałam się swojego egzemplarza miałam wypisany zupełnie obcy mi zakres obowiązków (gdyby pracodawca chciał mnie zwolnić potraktował by to jako haczyk na zasadzie nie wypełniania obowiązków służbowych, ponieważ de facto wypełniałam zupełnie inne polecenia). Dodatkowo ustalałam z prezesem, że otrzymam kopie wszystkich zobowiązań jakie dawali mi do podpisania (na 10 lat!!! w dodatku z karami np. do 30 tys zł - o ile dobrze pamiętam). Niestety prezes nie wywiązał się ze swojego zobowiązania i dokumentów nie otrzymałam. Już nie pamiętam ich treści więc jak mam się do zobowiązań stosować nie mając świadomości ani dokumentów, które będą mi o nich przypominały?? Czy mam słuszne obawy co do postępowania pracodawcy?? Jeśli tak chciałabym złożyć w tej sprawie osobiste pismo. Dodam jeszcze, że mam kontakt z koleżanką, która pracowała tam mniej więcej w tym samym czasie i zwolniła się kilka dni po mnie i ona z tego co mi wiadomo w ogóle nie doczekała się jeszcze swojej umowy.
OSTATNIA ODPOWIEDŹ
no tak, z tym że kojarzy mi się jakiś zapis, że nie mam prawa wygłaszać negatywnych opinii na temat firmy w kręgu klientów/ potencjalnych klientów a nawet rodziny :/
POZOSTAŁE ODPOWIEDZI
Witam. Proponuję bezwzględnie udać się do Państwowej Inspekcji Pracy i tam wszystko naświetlić. Dodatkowo sugerowałbym rozreklamować tą firmę. Niech wszyscy w mieście wiedzą z kim mają do czynienia. Z powodu podpisania czegoś o nieznanej treści możesz mieć naprawdę spore problemy tak Ty jak i kolejne osoby przyjmujące się do pracy w tej firmie. Więc ja nie czekałbym ani dnia i Tobie sugeruję to samo.
To pytanie jest związane z hasłami brak wynagrodzenia za pracę, pracodawca, szkolenie, umowa.