Witam, chciałem zapytać jak to jest w sytuacji, gdy pracodawca wymusza pracę w nadgodzinach na swoich pracownikach? Sprawa wyglądała następująco. Kierownik sklepu Home&You, Janina Kruczkowska, znajdującego się w zabrzańskim CH M1 w dniu 31 października b.r. nakazał zostanie wszystkim pracownikom po godzinach pracy (normalnie dniówka kończy się teoretycznie o 21), ponieważ wraz z początkiem listopada po otwarciu sklepu musiała być już nowa dekoracja. Nikt absolutnie nie mógł odmówić, nawet jeśli był w ten dzień w pracy od początku otwarcia salonu, tj od 9 rano. Zatem w tym przypadku nie dość, że niektórzy pracowali ponad 12 godzin, co już jest chyba niedopuszczalne, to dodatkowo data 31 października jest datą końca okresu rozliczeniowego, co za tym idzie, wszystkie wypracowane w tym dniu nadgodziny już z założenia były "nielegalne", gdyż "pani kierowniczka" nie wypłacała tych nadgodzin wraz z wynagrodzeniem tylko oznajmiła, że odda je pracownikom do wybrania. Tylko, że to wybranie nastąpić miało w nowym już okresie rozliczeniowym. A taka sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna. Chciałbym jeszcze w tym momencie dodać, że pierwotnie pracownicy mieli zostać nawet po 12 w nocy, czyli już w dniu 1 listopada, który jest świętem narodowym, ale asertywna pani J. odbiegła od tego pomysłu. Co nie zmienia faktu, że i tak postąpiła wbrew przepisom za co powinna ponieść konsekwencje. Problem jednak w tym, że równolegle wymusiła na pracownikach podpisanie czasu pracy, jakoby pracowali w ten dzień do 21. Jednakże myślę, że można to podważyć na nagraniach z monitoringu sklepu bądź CH M1. Wspomniałem wcześniej o godzinie 21 jako kończącej dzień pracy. Nie jest to też prawda, gdyż pracownicy muszą zostać po tej godzinie aby uporządkować salon, za co nie dostają dodatkowego wynagrodzenia w postaci nadgodzin. Jest to również niezgodne z umowami zawartymi pomiędzy nimi a pracodawcą. To przykład kolejnego łamania przepisów przez Janinę Kruczkowską. Wynikła jeszcze jedna sprawa. Wymusiła wypowiedzenie umowy za porozumieniem stron na jednej z pracowniczek. Powód był absolutnie absurdalny. Czy w takim przypadku obowiązuje również okres wypowiedzenia w terminie 7 dni czy nie obejmuje to zaistniałej sytuacji? I czy można zarejestrować się w Urzędzie Pracy po rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron? W związku z powyższym bardzo proszę o sugestie, w jaki sposób kierowniczka ma ponieść konsekwencje? Czy trzeba pisać jakieś oficjalne pismo, formularz, cokolwiek czy wystarczy in

Pytanie zadał Marcin Skruńdz w kategorii Czas pracy o godzinie 21:37 dnia 15-11-2013.

Odpowiedz na to pytanie

Odpowiedź:

Prosimy nie podawać danych osobowych!
Nick autora odpowiedzi:


Wynik dodawania : (tak blokujemy roboty internetowe)





To pytanie jest związane z hasłami nadgodziny, okres rozliczeniowy.

Kodeks Pracy - Zadaj W³asne Pytanie
KATEGORIE PYTAŃ
NAJNOWSZE PYTANIA